Badly |
Wysłany: Pią 21:51, 07 Gru 2007 Temat postu: Linkin Park |
|
W sumie jakoś długo czekałam, aby założyć o nich temat...
Jakoś przeczuwam, że będą tutaj słowa krytyki, ale cóż... Uodporniłam się na nie. Tyle lat bycia fanką (wiekiem: 7, rocznikiem: 6) nasłuchałam się bzdetów co nie miara. Gadki o komercji są wręcz nudne.
Hybrid Theory EP - uwielbiam tą epkę *.* Kupić ją można tylko przez LPU, więc jak nie trudno się nie domyśleć nie posiadam jej, a szkoda. Być może niedługo to zmienię. Ogólnie jest tutaj dużo rapu Mike'a, czyli to co lubię najbardziej :-D
Hybrid Theory - chyba jak większość słuchaczy/fanów zajmuje u mnie pierwsze miejsce. "Papercut", "One Step Closer", "Points of Authority", "Runaway", "By Myself", "In The End", "Place for my Head" oraz "Forgotten" są moimi ulubionymi utworami z tej płyty. W sumie to większość, ale cóż xD
Reanimation - tutaj można my zapytać "chłopaki! Co to ma być?!". Odpowiedź jest prosta: bawimy się! Tak, tak zabawa utworami z HT wcale nie jest taka najgorsza moi mili :-P
Meteora - druga studyjna płyta Linkinów. W sumie to jest, to co na HT, ale troszkę inaczej. "Faint", "Somewhere I belong", "Hit the floor", "Don't stay" i długo by wymieniać (chyba tylko 2 utworów bym nie wymieniła...) nadają ten Hybrydowy i znany nam z Linkinów dźwięk.
Collision Course - ludzie, ludzie. To Jay zaprosił LP do mash-up, a nie na odwrót, więc nie zganiać na Linkinów! Ogólnie mogę powiedzieć, że po zamęczeniu tej płyty i przyzwyczajeniu się może być.
Minutes to Midnight - czyli największe zaskoczenie po Qwerty na Summer Sonic '06. Większość oczekiwała czegoś podobnego do M, czy HT, a ja chciałam zupełnie co innego. I się nie zawiodłam! Co prawda za mało tutaj jest rapu Mike'a, ale "Bleed It Out" (chyba mój nr 1), "In Between", "Hands Held High" oraz "No Roads Left (But One)" jakoś 'zaszpachlowują' mi ten brak. Utwory bez, których mogłabym się obyć to "Valentine's Day" oraz "Shadow of the Day".
Antyfani mogą powiedzieć, że się sprzedają są komercyjni itd. Litości! Jak ktoś ich nie zna to niech lepiej nie pitoli takich głupot, a zajmie się muzyką.
Jeśli wy chcecie to na temat ich "komercyjności" mogę pogadać, ale i tak wiem, że będę mieć rację. W końcu ja ich znam dogłębnie, a inni tylko powierzchownie. |
|